Wczoraj udostępniono grę Torchlight: Infinite, a od dzisiaj możemy grać w Undecember. Obie produkcje są dostępne w modelu free-to play na komputerach osobistych i mobilnych systemach operacyjnych (Android/iOS) wraz z funkcją cross-platform. Fani gier hack’n’slash mają powody do świętowania, chociaż oba tytuły spotkały się z problemami tuż po debiucie.

Undecember jest tytułem o mrocznym klimacie, w którym przyjdzie nam się zmierzyć z hordami z przeciwników przy użyciu czarów, broni białej lub dystansowej. Jako łowca run będziemy przemierzać świat fantasy, gdzie czekają na nas różnorodne wyzwania. W tytule zaimplementowano bezklasowy system rozwoju postaci, który pozwoli na stworzenie unikalnego herosa.

Twórcy udostępnili nam m.in. kampanię (akty) wraz z dodatkową zawartością po jej ukończeniu. Gra oferuje też zawartość do ogrania w towarzystwie ośmiu graczy w ramach kooperacji. Ponad to twórcy przygotowali poradnik, instruujący, jak połączyć konto Steam z usługą międzyplatformową, ponieważ sprawiało (i dalej sprawia) to trudność graczom korzystającym z różnych platform.

Niestety tytuł studia Needs Games nie spotkał się ciepłym odbiorem. Większość recenzji użytkowników Steama jest negatywna z powodu niedopracowanego modelu mikrotransakcji.

Torchlight: Infinite jest z kolei spin-offem kultowej serii konkurującej z Diablo, wypuszczonym w ramach otwartej bety. Jak przystało na hack'n'slasha, celem rozgrywki jest przemierzanie fantastycznego świata w widoku izometrycznym, wykonywanie zadań i prowadzenie bojów z często wymyślnymi przeciwnikami. Gracz rozwija swoją postać, zdobywając nowe umiejętności bitewne. W porównaniu z Undecember twórcy zdecydowali się na klasowy system postaci (na początku gracz wybiera jednego z pięciu dostępnych bohaterów). Mimo to producent obiecuje szerokie możliwości personalizacyjne dzięki rozbudowanym drzewkom rozwoju. Kampania podzielona jest na trzy różnorodne akty.

Część graczy Torchlight: Infinite raportuje problemy z serwerami, które powinny być jednak przejściowe. Gra umożliwia zabawę kooperacyjną z graczami korzystającymi z różnych platform sprzętowych. Niektórzy użytkownicy Steama narzekają też na jakość wersji na komputery osobiste.

Źródło:
Damian Miśta - GRY-OnLine